O2: Prąd przez Cygankę akurat nie przechodził. Akurat, jako taki.
O1: No to, który… ’65 rok dopiero żeśmy dostali tutaj energię elektryczną w…
O2: ’63.
O1: No 3. To już w 5-tym się skończyło. A w którym z Afryki przyjechałem? W ’82 roku to szosa była dopiero dotąd. Do szkoły, do tamtej strony, od Łysołaj, do szko… Do tego budynku. Jego wesele było ’83 czy 4 rok.
O2: Tam u nas robili wtedy drogę…
O1: No to…
O2: Piasek zlikwidowali [00:12:46]…
O1: Podrównali [00:12:47].
O2: [wrażenie uśmiechu].
O1: Piask. I no wieś taka zabita dechami, można powiedzieć była. Nic się tutaj nie działo, kiedy już dzieci zaczęły się uczyć…
O2: No, ale z początku działo się, bo szkoła powstała nie wiem, w którym roku? 50-lecie było tak tego, że w ’25 roku. Henia tak oszacowała, że szkoła powstała.
O1: O, tutaj?
O2: Tak.
O1: Pierwsza szkoła to była u Szeniawskich, w domu tam…
O2: Ale chyba o tamtą chodziło o tą szkołę. Tu nie wiem dokładnie.
O1: Nie jestem w stanie…
O2: Bo 50-lecie było, pamiętam, to mieliśmy… Chodziliśmy do 8 klasy podstawówki.
O1: Bardzo możliwe. Bardzo… Bo to ludzie własną [00:13:27].
O2: Ale to liczone było, jako ten budynek czy od początku, jak szkoła będzie? Jak tu nauczyciele zaczęli uczyć, w domach prywatnych, no to nie wiem.
O1: Wiem, że mama ma zdjęcie ze swoimi koleżankami tam, przy tamtym budynku. Akurat nie mam tego zdjęcia, bo wnuczka zabrała ze sobą.
O2: To przy… To gdzie tam ta szkoła mówisz?
O1: Szeniawscy.
O2: A gdzie oni mieszkali?
O1: Na… Tam, gdzie jest ta lipa i studia, przed Markiem Kozaczukiem.
O2: A, tutaj…
O1: Naprzeciwko [00:13:59], to tam Szeniawscy mieszkali. I tam była szkoła.
O2: No szkoła wędrowała.
O1: Wędrowała, tak.
B1: Czyli w prywatnym domu była szkoła?
O1: Tak, w prywatnym domu była szkoła.
B1: A to ktoś udostępniał po prostu pomieszczenie?
O1: Tak.
B1: Tak?
O2: Tam szkoła istniała w tym stanie, w jakim jest. Tu było 8 klas. I jeszcze było wynajmowane, tam budynek jest, to tam nie ma już tego budynku, pokój u tego, u…
O1: U Frysy. Tak.
O2: Bo się dzieci nie mieściły tu.
O1: Dużo dzieci było, a budynek był mały.
O2: Żeby nie skłamać – chyba 150 osób tu się uczyło.
B1: O.
O2: W pewnym okresie.
O1: No ja liczyłem kiedyś… Może kogoś pominąłem, no, bo pamięć jest zawodna, ale doliczyłem się ponad 350…
O2: Absolwentów.
O1: Mieszkańców, nie…
O2: Aha.
O1: Mieszkańców tej wsi policzyłem – i dziadków, i ojców, i wnuki, wszystkich „zusammen”. I kiedy policzyłem chyba ze 2, 3 lata temu to coś mi wyszło niecałe 150. Czyli ponad 200 osób nie ma. Ale są takie miejsca, gdzie po budynkach już nie ma śladów. Tylko pole orne jest. Na przykład u Dubajów chociażby.
B1: Bo to mnie zaciekawiło, jak jechaliśmy, że wieś zaczyna się tam, daleko…
O2: Koło nas.
B1: No i tak – budek, 4 pola, tak?
O2: Tak.
B1: Czyli wychodzi na to… Znaczy, ja sobie tak myślę – już z doświadczenia, jeżdżąc po… Że to były wszystko zabudowania ciągłe, prawda?
O2: [zastanowienie] B1: Czy niekoniecznie?
O2: Od… Do szkoły… Poczekaj.
O1: Brakuje jednych budynków według mnie.
O2: E, więcej. Pituchów…
O1: Vel Pastusiaków.
O2: Tak. Kowalskich nie ma już.
O1: No, ale jeszcze budynek stoi. Budynki stoją jeszcze.
O2: No, ale to już wiesz.
O1: No i tyle. Po Wadowskich jeszcze chałupinka stoi.
O2: Stoi jeszcze, ale trudno to [00:16:00].
O1: Przy Jabłońskich. Przepraszam, to Jabłoński, stary Jabłońskich.
O2: Stoi…
O1: Starych. Tam, gdzie studnia jest.
O2: No tego budynku nie ma. Tego nie pamiętam już.
O1: Nie pamiętasz?
O2: Nie.
O1: No to tylko dwa budynki tutaj dotąd.
O2: No, niezamieszkałych jest więcej [wrażenie uśmiechu].
O1: Saganów, Saganów trzy, powiedzmy. A u nas brakuje budynku tylko [pauza] po Dubaj, po Dybkowskich.
O2: Tam już nie ma…
O1: I po Kowalskich, i po Gąsiorach. Po lewej tutaj, koło Pędziszów. To tutaj te 3, no to 7 budynków raptem nie ma. A tak wszystko stoi, jak stało.
B1: [00:16:37] O1: A i w głębi – dwa budynki po Lewińskich.
B1: No.
O1: Tu jednego całkowicie nie ma, a 3 czy 4 [00:16:47].
O2: No, bo niezamieszkałych jest dużo.
O1: I przyjechała wnuczka. Już też starsza kobieta. I fotografowała te ruiny [pauza]. To w sumie 9 budynków. No, jakby się uparł to nie ma i jeszcze tego budynku, co Paweł poszedł, mieszkał przy drodze z kamienia. No, ale znowu na to miejsce…
O2: Co innego jest.
O1: Jest drugi budynek, to się…
B2: A co tam jest?
B1: Czyli posesja jest?
O1: Nie, jest dom mieszkalny. Dom mieszkalny i…
B1: Jest dom mieszkalny…
O1: Z centralnym ogrzewaniem. Ale to była taka…
O2: Taka [00:17:19].
O1: Taka [00:17:20], można powiedzieć, nie? Mieszkało się, bo nie było gdzie.
O2: Póki tu [00:17:24], bo też jeszcze na glinę murowane.
O1: Tak.
O2: Dopóki dach był cały to tu się wszystko trzymało. Ale później, jak już zaczęły ściany zamakać, to glina, jak to glina, wiadomo. Puści [wrażenie uśmiechu]. Ale dopóki było – niczego to tu się trzymało [wrażenie uśmiechu].
B1: A niech pan powie – jak to wyglądało – dom, pan mówi, na glinę?
O2: Normalnie, tak i ciosany, jak na wapnie, nie? Czy jak na cement, po naszemu teraz. To jest to samo, tylko, że…
O1: [00:17:52] O2: Zaprawa była z gliny. Kopało się glinę. Moczyło się ją. Nie wiem, dodawało się piasku.
B2: Trochę.
O2: I to się „mięsiło”. Ciężka praca była. Nie było betoniarek.
B1: I ręcznie się wyrabiało?
O2: Tak.
B1: Zaprawę…
O1: No tak, bo to było normalnie zaprawa teraz macie państwo…
O2: Teraz [00:18:13] przychodzi do kogoś, kto chce wymurować sobie piec. Dawny piec kaflowy z gliny, z tego, no to jest to samo.
O1: Ja [00:18:22] robiłem taki.
O2: Tylko, że budulcowym był kamień.
O1: Z [00:18:25]…
O2: Ciosany.
O1: Tylko nie wiem, czy to jest czerwona glina, czy taka…
O2: A u nas, jaka jest, u nas?
O1: Znaczy, no u nas jest czerwona.
O2: No! Czerwona jest. [00:18:35] nikt gliny nie kupował, każdy miał.
O1: Każdy szukał u siebie na polu i z tego murował.
O2: A tu wszędzie jest teren… W spodzie jest kamień praktycznie wszędzie.
B1: Tak.
O1: Tu, jedną z ciekawostek może to jest…
O2: [00:18:47] O1: Taki fakt, że była w lesie tutaj niedaleko i na końcu wsi, pod górę, w pobliżu [00:18:54], była duża kopalnia właśnie białego kamienia. Tam ludzie, którzy chcieli zarobić parę groszy po wojnie, tam 18-, 20- letni, kopali bardzo głębokie rowy, wybierali ten kamień. Układali w pręty – to się tak, taka nazwa „pręt”. I też nie potrafię określić, ile to jest ten „pręt”, ale słyszałem, że taka nazwa była używana.
O1: No to, który… ’65 rok dopiero żeśmy dostali tutaj energię elektryczną w…
O2: ’63.
O1: No 3. To już w 5-tym się skończyło. A w którym z Afryki przyjechałem? W ’82 roku to szosa była dopiero dotąd. Do szkoły, do tamtej strony, od Łysołaj, do szko… Do tego budynku. Jego wesele było ’83 czy 4 rok.
O2: Tam u nas robili wtedy drogę…
O1: No to…
O2: Piasek zlikwidowali [00:12:46]…
O1: Podrównali [00:12:47].
O2: [wrażenie uśmiechu].
O1: Piask. I no wieś taka zabita dechami, można powiedzieć była. Nic się tutaj nie działo, kiedy już dzieci zaczęły się uczyć…
O2: No, ale z początku działo się, bo szkoła powstała nie wiem, w którym roku? 50-lecie było tak tego, że w ’25 roku. Henia tak oszacowała, że szkoła powstała.
O1: O, tutaj?
O2: Tak.
O1: Pierwsza szkoła to była u Szeniawskich, w domu tam…
O2: Ale chyba o tamtą chodziło o tą szkołę. Tu nie wiem dokładnie.
O1: Nie jestem w stanie…
O2: Bo 50-lecie było, pamiętam, to mieliśmy… Chodziliśmy do 8 klasy podstawówki.
O1: Bardzo możliwe. Bardzo… Bo to ludzie własną [00:13:27].
O2: Ale to liczone było, jako ten budynek czy od początku, jak szkoła będzie? Jak tu nauczyciele zaczęli uczyć, w domach prywatnych, no to nie wiem.
O1: Wiem, że mama ma zdjęcie ze swoimi koleżankami tam, przy tamtym budynku. Akurat nie mam tego zdjęcia, bo wnuczka zabrała ze sobą.
O2: To przy… To gdzie tam ta szkoła mówisz?
O1: Szeniawscy.
O2: A gdzie oni mieszkali?
O1: Na… Tam, gdzie jest ta lipa i studia, przed Markiem Kozaczukiem.
O2: A, tutaj…
O1: Naprzeciwko [00:13:59], to tam Szeniawscy mieszkali. I tam była szkoła.
O2: No szkoła wędrowała.
O1: Wędrowała, tak.
B1: Czyli w prywatnym domu była szkoła?
O1: Tak, w prywatnym domu była szkoła.
B1: A to ktoś udostępniał po prostu pomieszczenie?
O1: Tak.
B1: Tak?
O2: Tam szkoła istniała w tym stanie, w jakim jest. Tu było 8 klas. I jeszcze było wynajmowane, tam budynek jest, to tam nie ma już tego budynku, pokój u tego, u…
O1: U Frysy. Tak.
O2: Bo się dzieci nie mieściły tu.
O1: Dużo dzieci było, a budynek był mały.
O2: Żeby nie skłamać – chyba 150 osób tu się uczyło.
B1: O.
O2: W pewnym okresie.
O1: No ja liczyłem kiedyś… Może kogoś pominąłem, no, bo pamięć jest zawodna, ale doliczyłem się ponad 350…
O2: Absolwentów.
O1: Mieszkańców, nie…
O2: Aha.
O1: Mieszkańców tej wsi policzyłem – i dziadków, i ojców, i wnuki, wszystkich „zusammen”. I kiedy policzyłem chyba ze 2, 3 lata temu to coś mi wyszło niecałe 150. Czyli ponad 200 osób nie ma. Ale są takie miejsca, gdzie po budynkach już nie ma śladów. Tylko pole orne jest. Na przykład u Dubajów chociażby.
B1: Bo to mnie zaciekawiło, jak jechaliśmy, że wieś zaczyna się tam, daleko…
O2: Koło nas.
B1: No i tak – budek, 4 pola, tak?
O2: Tak.
B1: Czyli wychodzi na to… Znaczy, ja sobie tak myślę – już z doświadczenia, jeżdżąc po… Że to były wszystko zabudowania ciągłe, prawda?
O2: [zastanowienie] B1: Czy niekoniecznie?
O2: Od… Do szkoły… Poczekaj.
O1: Brakuje jednych budynków według mnie.
O2: E, więcej. Pituchów…
O1: Vel Pastusiaków.
O2: Tak. Kowalskich nie ma już.
O1: No, ale jeszcze budynek stoi. Budynki stoją jeszcze.
O2: No, ale to już wiesz.
O1: No i tyle. Po Wadowskich jeszcze chałupinka stoi.
O2: Stoi jeszcze, ale trudno to [00:16:00].
O1: Przy Jabłońskich. Przepraszam, to Jabłoński, stary Jabłońskich.
O2: Stoi…
O1: Starych. Tam, gdzie studnia jest.
O2: No tego budynku nie ma. Tego nie pamiętam już.
O1: Nie pamiętasz?
O2: Nie.
O1: No to tylko dwa budynki tutaj dotąd.
O2: No, niezamieszkałych jest więcej [wrażenie uśmiechu].
O1: Saganów, Saganów trzy, powiedzmy. A u nas brakuje budynku tylko [pauza] po Dubaj, po Dybkowskich.
O2: Tam już nie ma…
O1: I po Kowalskich, i po Gąsiorach. Po lewej tutaj, koło Pędziszów. To tutaj te 3, no to 7 budynków raptem nie ma. A tak wszystko stoi, jak stało.
B1: [00:16:37] O1: A i w głębi – dwa budynki po Lewińskich.
B1: No.
O1: Tu jednego całkowicie nie ma, a 3 czy 4 [00:16:47].
O2: No, bo niezamieszkałych jest dużo.
O1: I przyjechała wnuczka. Już też starsza kobieta. I fotografowała te ruiny [pauza]. To w sumie 9 budynków. No, jakby się uparł to nie ma i jeszcze tego budynku, co Paweł poszedł, mieszkał przy drodze z kamienia. No, ale znowu na to miejsce…
O2: Co innego jest.
O1: Jest drugi budynek, to się…
B2: A co tam jest?
B1: Czyli posesja jest?
O1: Nie, jest dom mieszkalny. Dom mieszkalny i…
B1: Jest dom mieszkalny…
O1: Z centralnym ogrzewaniem. Ale to była taka…
O2: Taka [00:17:19].
O1: Taka [00:17:20], można powiedzieć, nie? Mieszkało się, bo nie było gdzie.
O2: Póki tu [00:17:24], bo też jeszcze na glinę murowane.
O1: Tak.
O2: Dopóki dach był cały to tu się wszystko trzymało. Ale później, jak już zaczęły ściany zamakać, to glina, jak to glina, wiadomo. Puści [wrażenie uśmiechu]. Ale dopóki było – niczego to tu się trzymało [wrażenie uśmiechu].
B1: A niech pan powie – jak to wyglądało – dom, pan mówi, na glinę?
O2: Normalnie, tak i ciosany, jak na wapnie, nie? Czy jak na cement, po naszemu teraz. To jest to samo, tylko, że…
O1: [00:17:52] O2: Zaprawa była z gliny. Kopało się glinę. Moczyło się ją. Nie wiem, dodawało się piasku.
B2: Trochę.
O2: I to się „mięsiło”. Ciężka praca była. Nie było betoniarek.
B1: I ręcznie się wyrabiało?
O2: Tak.
B1: Zaprawę…
O1: No tak, bo to było normalnie zaprawa teraz macie państwo…
O2: Teraz [00:18:13] przychodzi do kogoś, kto chce wymurować sobie piec. Dawny piec kaflowy z gliny, z tego, no to jest to samo.
O1: Ja [00:18:22] robiłem taki.
O2: Tylko, że budulcowym był kamień.
O1: Z [00:18:25]…
O2: Ciosany.
O1: Tylko nie wiem, czy to jest czerwona glina, czy taka…
O2: A u nas, jaka jest, u nas?
O1: Znaczy, no u nas jest czerwona.
O2: No! Czerwona jest. [00:18:35] nikt gliny nie kupował, każdy miał.
O1: Każdy szukał u siebie na polu i z tego murował.
O2: A tu wszędzie jest teren… W spodzie jest kamień praktycznie wszędzie.
B1: Tak.
O1: Tu, jedną z ciekawostek może to jest…
O2: [00:18:47] O1: Taki fakt, że była w lesie tutaj niedaleko i na końcu wsi, pod górę, w pobliżu [00:18:54], była duża kopalnia właśnie białego kamienia. Tam ludzie, którzy chcieli zarobić parę groszy po wojnie, tam 18-, 20- letni, kopali bardzo głębokie rowy, wybierali ten kamień. Układali w pręty – to się tak, taka nazwa „pręt”. I też nie potrafię określić, ile to jest ten „pręt”, ale słyszałem, że taka nazwa była używana.
Podobne wpisy
- Opowiada: Jan Mika, Wiesław Woliński. Fragment rozmowy - 7.
Temat rozmowy: Wspomnienia mieszkańców miejscowości Cyganka w gminie Milejów.
- Opowiada: Jan Mika, Wiesław Woliński. Fragment rozmowy - 1.
Temat rozmowy: Wspomnienia mieszkańców miejscowości Cyganka w gminie Milejów.
- Opowiada: Jan Mika, Wiesław Woliński. Fragment rozmowy - 3.
Temat rozmowy: Wspomnienia mieszkańców miejscowości Cyganka w gminie Milejów.
- Opowiada: Jan Mika, Wiesław Woliński. Fragment rozmowy - 4.
Temat rozmowy: Wspomnienia mieszkańców miejscowości Cyganka w gminie Milejów.